Miłość jest piękna. To takie uczucie, które sprawia, że w organizmie wydzielają się dodatkowe hormony – endorfiny. Jeżeli ktoś jeszcze nie wie za co są one odpowiedzialne, to ma do nadrobienia ciekawą lekturę. Miłość jest piękna w każdej formie. Tylko że z góry należy powiedzieć, iż nie zawsze jest tak pięknie, jak to każda osoba by chciała. Nie zawsze miłość jest tak piękna, aby budzić pozytywne emocje, jakie są w stanie wynieść człowieka aż po same niebo.
Bolesna, nieodwzajemniona miłość
Nieodwzajemniona miłość – dwa przykre słowa, które są w stanie sprawić ogrom bólu. Człowiek mając lat czterdzieści i więcej, już na pewno doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak taka miłość „smakuje”. To kwaśna cytryna, która jest w stanie zepsuć wszystkie odczucia smakowe lub taki ocet, który tak naprawdę nie ma wielu zwolenników. Mając już „swoje” lata, człowiek nawet na taką nieodwzajemnioną miłość jest w stanie machnąć ręką. Jak to się mówi? Jakoś to będzie.
Jednak nie zawsze tak jest. W szczególności, jeżeli mówi się o osobach młodych, jakie dopiero tak naprawdę „uczą” się życia. Wielu nastolatków przekona się, czym jest taki ból. Nie ma się co oszukiwać, że miłość to jest jedyna w swoim rodzaju i trwać będzie do grobowej deski. Takie związki, jakie trwają przez całą szkołę ponadpodstawową i do końca życia, są tak naprawdę rzadkością. Zanim znajdzie się tą jedyną/tego jedynego, minie sporo czasu.
Czym jest nieodwzajemniona miłość?
Po prostu – uczuciem, które nie może oczekiwać na pozytywną odpowiedź. Obdarzenie miłością drugiej osoby sprawia niezwykłą radość. Wywołuje prawdziwą euforię. Na tyle, że jedna ze stron zaczyna robić coraz poważniejsze zaloty, dając tym samym znak, że to nie tylko czysta znajomość, przyjaźń, ale coś znacznie poważniejszego. Co się dzieje w takim momencie? Nic. Odzew spotyka się z odrzuceniem. Często w tle może zabrzmieć tekst w stylu „Owszem, możemy się przyjaźnić, ale nie licz na coś więcej, bo kocham inną/innego”. Brutalne, ale prawdziwe. Mocne, ale życiowe. Wielu młodych (dziewczyny i chłopacy) mogą być zdruzgotani. Chociaż, nie można pomijać dorosłych, którzy często spotykają się z tak przykrą sytuacją.
Boli i boleć będzie. Nie ma się co oszukiwać, ale takie odrzucenie na pewno długo nie zostanie zapomniane. Co jednak nie oznacza, że nie można się z tego uczucia „wyleczyć”. Trzeba dać sobie jednak trochę czasu i pilnować, aby w tym czasie nie popełnić żadnej głupoty.
Jak działa nieodwzajemniona miłość?
Wielu osób się wydaje, że takie odrzucenie to tak naprawdę prawdziwy koniec świata. No bo jak można wyobrazić sobie życie bez ukochanej osoby? Bez swojego „słońca na ziemi”? Uwaga! Można sobie poradzić z odrzuceniem, ale trzeba podejść do tematu rzeczowo.
Jedną z ważnych kwestii jest pilnowanie osoby, która spotkała się z tak przykrą sytuacją. Jeżeli rodzic wie, że jego dziecko kogoś kocha, ale bez wzajemności, powinien poświęcić mu dużo czasu, tłumacząc m.in. że za jakiś czas będzie można znaleźć kogoś zdecydowanie lepszego, co będzie zasługiwał na miłość. Przyjaciółka widząc załamaną koleżankę, powinna stanowić dla niej oparcie. Można umówić się na butelkę winę jednego lub w więcej wieczorów, złorzecząc na cały męski świat. Podobnie jest w przypadku mężczyzn.
Takich osób ze złamanym sercem nie można zostawiać samemu sobie, bo w takich momentach do głowy przychodzą różne dziwne myśli – z planami samobójczymi na pierwszym miejscu. Jest to bardzo ważny temat, którego nie można ignorować. Takie osoby należ otoczyć odpowiednim wsparciem.
Nie bój się prosić o pomoc!
Osoby, jakie nieszczęśliwie się zakochały, powinny umieć prosić o pomoc. Dzieci swoich rodziców. Kobiety swoje przyjaciółki, mężczyźni bliskich. Może ciężko z takimi sprawami udać się do mamy lub taty, jednak kto będzie najlepszym doradcą, jak nie oni. Rodzice już mają to do siebie, że chociażby nie wiadomo co się działo, zawsze będą murem stać przy swoich dzieciach, podnosząc w trudnych momentach, pchając do przodu. Podobnie jest w przypadku dorosłych osób. Jeżeli ktoś nie ma przy sobie bliskich osób, może udać się na wizytę do poradni terapeutycznej. Tak, wiele osób zgłasza się nawet z takimi problemami.
Mówi się, że taki temat trzeba odpowiednio „przegadać”. Na pewno trzeba będzie zrobić to wielokrotnie! Z czasem jednak będzie można zauważyć, że wspomnienie tej miłości zaczyna blednąć, dając nadzieję na radośniejszą przyszłość. Trzeba tylko w to wierzyć! Tym bardziej że „tego kwiatu to pół światu”. Jak nie ta osoba, to znajdzie się ktoś inny. Za kilka miesięcy, za kilka lat lub jeszcze dłużej, człowiek z uśmiechem na ustach będzie wspominał tą swoją nieodwzajemnioną miłość, czerpiąc z niej także lekcje na całe życie.
Ważne jest to, aby się nie poddawać w szukaniu. Nieodwzajemniona miłość boli i to wciąż. Jednak nie można rezygnować z tego uczucia. Życie w pojedynkę nie jest wcale tak radosne – jak to reklamuje wielu zadeklarowanych singli. Lepiej znaleźć kogoś do kochania, bo we dwójkę raźniej zawsze będzie można znieść trudy dnia codziennego.